Wstajemy między 5:40 a 5:50 i rozpoczynamy dzień 40-minutowym biegiem (chyba że trener robi nam wolne :P). Po biegu jest czas na poranną toaletę. Następnie udajemy się na śniadanie- najważniejszy posiłek dnia.Zaraz po śniadaniu o 7:15 zazwyczaj zaczynają się lekcje. Rzadko są to wolne godziny i wtedy jest czas na tak zwaną „kimkę”. O 10:30 kończymy ostatnią lekcję przed obiadem i udajemy się na trening, który trwa od 11. 00 do około 12.30. Na pierwszym treningu często jesteśmy podzieleni na grupy. Jedni biegają, a drudzy grają w piłkę, zamieniając się co kilkadziesiąt minut. Czasami idziemy do parku na trening wytrzymałościowy.
Po treningu kąpiemy się, ubieramy i idziemy na obiad. Po obiedzie mamy trochę wolnego (30-40 min.) W zależności od planu drugą turę lekcji zaczynamy o 13:55 lub 14:45. Zajęcia szkolne najczęściej kończymy o 17:10 i mamy chwilę wolnego czasu do kolejnego treningu. Na drugim treningu też jesteśmy dzieleni na grupy. Pierwsza grupa rozpoczyna rozgrzewkę o 17:30, a na siłownię udaje sie o 17:45. Druga grupa rozpoczyna rozgrzewkę o 18:15, a na siłownię idzie o 18:30. Po ćwiczeniach siłowych biegamy po parku około 10-15 min. Później mamy dużo czasu wolnego, więc możemy sobie trochę posiedzieć w szatni i pogadać. Następnie kąpiemy się i idziemy na kolację.
Czasem wieczorem mamy zajęcia wyrównawcze lub dodatkowe – uzupełniające. Jeśli ich nie ma, po kolacji jest czas wolny, który możemy wykorzystać jak chcemy. Do godziny 22:00 obowiązkowo musimy być w internacie. Po godzinie 22:00 wychowawcy internatu sprawdzają obecność i czystość naszych pokoi, oceniając je w skali od 1 do 6. Potem już wszyscy mamy być w swoich pokojach. Czas między 22:00 a 23:00 poświęcamy na zajęcia własne. O godzinie 23:00 jest gaszone światło, jednak możemy mieć zapaloną lampkę nocną. W zależności od sił i rzeczy, które mamy jeszcze do zrobienia, idziemy spać między 23:30 a 1:00.
Tak wygląda zwykły dzień w NLO SMS PZHL w Sosnowcu.
Aleksander Gniewek