Wywiad z Panem dyrektorem Adamem Frasem

…Wiele wydarzeń sportowych utkwiło w mojej pamięci. Miałem przyjemność grać przeciwko takim gwiazdom hokeja jak Jagr, Bure czy Lindros. Ale przede wszystkim poznałem wielu wspaniałych ludzi, przyjaciół z lodowiska, z którymi spotykam się do dziś. Hokej to wspaniała przygoda i  szkoła życia…

Pamiętajcie, że „sport sam w sobie jest piękny, niczego nie trzeba dodawać. Jest zaprzeczeniem fałszu, przemocy i hipokryzji. Jest aktem dzielności  i poświęcenia.“…

Uczniowie Kamil Berggruen i Rafał Orłowski zwrócili się z pytaniami zaproponowanymi przez SU do Pana dyrektora Poniżej prezentujemy treść wywiadu:

Uczniowie:Od września 2013 roku pełni Pan funkcję dyrektora NLO SMS PZHL w Sosnowcu. Co skłoniło Pana do zgłoszenia swojej kandydury i przyjęcia tej funkcji?

P.dyrektor: Przystąpienie do konkursu na Dyrektora NLO SMS PZHL i przyjęcie tej funkcji jest dla mnie kontynuacją mojej życiowej pasji, którą jest hokej na lodzie.

Uczniowie: Jak wiemy, od lat jest Pan związany z hokejem, proszę krótko przedstawić przebieg swojej sportowej kariery.

P.dyrektor: Poza jednym sezonem w Cracovii większość swojej kariery sportowej spędziłem w  Polonii Bytom, gdzie dwukrotnie zdobyłem tytuł Mistrza Polski oraz dwukrotnie brązowe medale. Wraz z Polonią brałem udział w Pucharze Europy i przez kilka lat byłem kapitanem drużyny. Reprezentowałem również Polskę w Mistrzostwach Europy  i Świata Juniorów. Karierę zawodniczą przerwała kontuzja i przyszła pora na podjęcie roli nauczyciela, trenera oraz działacza sportowego.

Uczniowie: Jakie wydarzenia sportowe najbardziej utknęły Panu w pamięci?

P.dyrektor:Wiele wydarzeń sportowych utkwiło w mojej pamięci. Miałem przyjemność grać przeciwko takim gwiazdom hokeja jak Jagr, Bure czy Lindros. Ale przede wszystkim poznałem wielu wspaniałych ludzi, przyjaciół z lodowiska, z którymi spotykam się do dziś. Hokej to wspaniała przygoda i  szkoła życia.

Uczniowie:Jakie są Pana spostrzeżenia po pierwszych tygodniach pracy  w placówce?

P.dyrektor:Wielu z Was znam osobiście. Kilka osób to moi byli uczniowie i zawodnicy. Ze sporą grupą chłopców byłem dwa lata temu w Kanadzie. Z częścią dopiero się poznajemy. Zachęcam Was do aktywnego udziału w życiu szkoły. Jestem otwarty na Wasze pomysły i uwagi. Wy także wiecie, jak można usprawnić funkcjonowanie szkoły.

Uczniowie: Jak widzi Pan przyszłość Szkoły i jej uczniów – zawodników?

P.dyrektor:Kryzys hokeja w Polsce niestety jest widoczny. Natomiast uczniowie w Szkole mają zapewnione bardzo dobre warunki swojego rozwoju, w tym także sportowego. Macie świetnych trenerów i dobre warunki treningowe. I tylko od Was zależy, od Waszej pracy, czy wykorzystacie te możliwości i co osiągniecie w swoim życiu.

Uczniowie: Jak ocenia Pan sportowe przygotowanie i występy SMS-u ?

P.dyrektor: Pierwsze mecze, a szczególnie dla uczniów I klasy, były trudne. Przeskok z rozgrywek młodzieżowych do rozgrywek seniorskich nie jest prosty. Jestem przekonany, że z meczu na mecz i z tygodnia na tydzień wyniki będą coraz lepsze. Mam nadzieję, iż spora grupa uczniów naszej szkoły zasili reprezentacyjne drużyny juniorskie na Mistrzostwach Świata.

Uczniowie:Jak łączy Pan obowiązki dyrektora Szkoły z życiem prywatnym, wiemy bowiem, że codziennie dojeżdża Pan z Bytomia?

P.dyrektor: W dzisiejszych czasach trzeba być przygotowanym na zmiany i trzeba szybko adaptować się do zmieniających się warunków. Taka jest kolej rzeczy. Wojtek Wolski w zeszłym sezonie przemierzał Kanadę i Stany Zjednoczone grając w NHL a dzisiaj podróżuje po drugiej półkuli w KHL…Niemniej rodzina zawsze zostanie dla mnie najważniejsza. Staram się, kiedy tylko mogę, być do dyspozycji swoich najbliższych i spędzać z nimi jak najwięcej czasu.

Uczniowie: Jakie ma Pan plany związane z funkcjonowaniem Szkoły ?

P.dyrektor: W Waszym wieku też byłem często poza domem i wiem, że rozłąka z rodziną czasem bywa bardzo trudna. Chciałbym poprawić warunki bytowe w internacie. Jest to dla Was,  na czas nauki, drugi dom i chciałbym, żebyście go tak traktowali.W przyszłym roku będziemy obchodzić 20-lecie istnienia Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZHL. Chcemy się pochwalić naszymi wybitnymi absolwentami. Oby polski hokej znowu był rozpoznawalny w świecie i oby do SMS-u garnęło się znowu jak najwięcej młodych zawodników.

Uczniowie:Jak układa się Panu współpraca z kadrą pedagogiczną i sportową?

P.dyrektor: Wielu nauczycieli na czele z Panią dyrektor Pobiegą od wielu lat pracuje w tej szkole. Znają bardzo dobrze specyfikę tej placówki. To doświadczone grono pedagogiczne i jestem przekonany, że świetnie Was przygotuje do egzaminu dojrzałości. Zresztą wyniki zdawalności matur przez naszych uczniów tylko to potwierdzają. Natomiast z kadrą sportową znam się jeszcze z lodowisk…Jako ciekawostkę dodam, że z Panem Ritszelem biegaliśmy razem po podwórku, bo byliśmy w Bytomiu sąsiadami.

Uczniowie: W jakim zakresie problemy, z którymi boryka się PZHL , przekładają się na funkcjonowanie Szkoły?

P.dyrektor: Na dzień dzisiejszy nie widzę zagrożeń w funkcjonowaniu szkoły. Szkoda, że ludzie związani z polskim hokejem, a nie jest  ich przecież zbyt wielu, nie potrafią ponad podziałami dojść do kompromisu. Niestety rozgrywki personalne przysłaniają dobro dyscypliny i rzutują na obraz hokeja na zewnątrz.

Uczniowie: Czego życzy Pan swoim podopiecznym, jaką radę może im Pan przekazać z pozycji doświadczonego człowieka i zawodnika?

P.dyrektor: Życzę Wam powodzenia i wytrwałości w realizacji Waszych planów i marzeń. Pamiętajcie, że „sport sam w sobie jest piękny, niczego nie trzeba dodawać. Jest zaprzeczeniem fałszu, przemocy i hipokryzji. Jest aktem dzielności i poświęcenia.“

Uczniowie: Dziękujemy za udzielenie wywiadu – Samorząd Uczniowski.